Zdanie z tytułu to złota myśl jeśli chodzi o teorię fotografii. Bardzo prawdziwa, naprawdę. Dokładnie to samo miejsce w tzw. „normalnych” okolicznościach miałoby bardzo kłopotliwe tło – mało atrakcyjną linię lasu i kawałek łąki. A tak… mgła w gruncie rzeczy wykonała za mnie część pracy. Dodatkowo miałem jeszcze to szczęście, że mgła nie rozpłynęła się …
Archiwum autora:wwerner
Ciepłe światło i samotna łania
Zamieszczam tu wspomnienie z ostatniego lata, bo marznąć ostatnio w Bieszczadach przypomniałem sobie upalny (nawet, jak tu, przed 6-ą rano) lipiec 2022. O ile pamiętam, komary nadmiernie nie dokuczały. Ta pani chyba mnie nie dostrzegła, natomiast z pewnością usłyszała pracę aparatu fotograficznego. Na zdjęciu wygląda, jakby intensywnie zasysała powietrze nosem, próbując węchem zweryfikować sytuację. Mój …
Odrobina miasta
Pejzaż miejski nie jest moim ulubionym gatunkiem, uczciwie przyznaję, że nie umiem jakoś nadzwyczajnie fotografować miasta. Lubię dobre zdjęcia metropolii. Zdarza mi się z absolutnym zauroczeniem przeglądać jeden z moich ulubionych albumów „A propos de Paris” Henri Cartier-Bressona. Jednak to właśnie Paryż był chyba moją najboleśniejszą porażką, nic mi tam nie chciało wyjść. Trochę lepiej …
Mroźnie nad Wisłą
Gdy poranek jest mroźny (trafił się taki kilka tygodni temu), nad nieuregulowaną Wisłą w okolicach Warszawy robi się dziwnie. Znam osoby o poetyckim nastawieniu, które nazywają te okolice polską Amazonią. Trudno te okolice uznać za szczególnie malownicze, tym niemniej ów poranek miał w sobie lodowaty spokój. Szedłem koroną wału przeciwpowodziowego. Lodu jeszcze nie było, ale …
Spotkanie – dość długo wyczekiwane
Nie jestem zbytnim szczęściarzem jeśli chodzi o napotykanie dzikich zwierząt i łoś jest tu niemal ucieleśnieniem mojego umiarkowanego szczęścia. Czyli: z dość daleka widziałem i fotografowałem je kilkukrotnie, tak bliskie spotkanie jak to powyżej przydarzyło mi się pierwszy raz w Biebrzańskim P. N. Było to spotkanie dla mnie dość intymne, nie dość że łosza pozwoliła …
Kalendarz 2023 – projekt
Wybrałem do tegorocznego kalendarza najlepsze zdjęcia z tych, które udało mi się w mijającym roku wykonać. Prace projektowe idą sprawnie i bez zawirowań, więc miło mi pokazać, jak będzie wyglądał mój autorski kalendarz z fotografiami polskiej przyrody. Jeśli ktoś chciałby złożyć zamówienie, proszę o kontakt przez formularz kontaktowy mojej strony Kalendarz. Pod tym adresem można …
Kalendarz 2023 – oto efekt selekcji
Do finalnego efektu jeszcze daleko, jednak miło mi wstępnie zapowiedzieć, które zdjęcia trafią do mojego autorskiego kalendarza na rok 2023. Przyznam, że wybór był dość trudny i przyjemny zarazem, ponieważ w mijającym roku miałem naprawdę dużo świetnych spotkań z naszą piękną przyrodą. Prace projektowe trwają, niebawem zaprezentuję, jak będzie wyglądać tegoroczna edycja kalendarza.
Niebo w ogniu
Tego typu ujęcie – ogniste niebo – to rodzaj fotograficznej klasyki. W mojej ocenie jest to też taki evergreen – choć widziałem takich zdjęć wiele, niezmiennie robią na mnie duże wrażenie. Z nie całkiem dla mnie zrozumiałych powodów rano wychodzą lepiej niż wieczorem. Fenomen polega na tym, że w jednym kadrze pojawia się intensywne spektrum …
Pustka i oziminy
Cóż tu mówić… Okoliczności powstania tego zdjęcia były okropne, ale jest to przykład na to, jak śnieg i nadmiar światła porządkują krajobraz (paradoks – czas był pochmurny). Nie spodziewałem się po tym zdjęciu wiele i też takie nic otrzymałem, ponury wiejski krajobraz, który tysiące ludzi co roku doprowadza do psychicznego doła. Mój IG https://www.instagram.com/witoldwerner/ Powrót do …
Łąka, łoś
To zdjęcie ma oczywiste wady wynikające z tego, że zostało zrobione z naprawdę dużej odległości – ok. 200 m. Lubię je, ponieważ łoś był jednym z wielu zwierząt, jakie spotkałem tamtego poranka na białowieskiej łące. Po drugie to tzw. łopatacz (czyli samiec z rozłożystym porożem w kształcę łopat właśnie), a nie częściej spotykany w Polsce …