Reprodukcje

Reprodukcje moich zdjęć są od niedawna dostępne w serwisie wydrukujfotografie.pl. Adres galerii to https://wydrukujfotografie.pl/Witold.Werner . Obecnie jest tam dostępne ok. 20 fotografii pejzażowych.
Serwis oferuje wydruki w różnych rozmiarach oraz rozmaite formy oprawienia zdjęć – jakość finalnego produktu jest bardzo wysoka, dzięki czemu można uzyskać reprodukcję o parametrach wystawowych. Świetny pomysł na zrobienie gustownego prezentu komuś lub sobie.
Mój IG https://www.instagram.com/witoldwerner/  Powrót do galerii http://www.witoldwerner.pl

 

Mgła czyści

Zdanie z tytułu to złota myśl jeśli chodzi o teorię fotografii. Bardzo prawdziwa, naprawdę. Dokładnie to samo miejsce w tzw. „normalnych” okolicznościach miałoby bardzo kłopotliwe tło – mało atrakcyjną linię lasu i kawałek łąki. A tak… mgła w gruncie rzeczy wykonała za mnie część pracy. Dodatkowo miałem jeszcze to szczęście, że mgła nie rozpłynęła się mimo tego, że słońce było już dość wysoko. Stąd nietypowa kolorystyka – brudnawo-żółta zamiast czerwonawej, dość typowej dla mglistych wczesnych poranków.
Mój IG https://www.instagram.com/witoldwerner/  Powrót do galerii http://www.witoldwerner.pl

Ciepłe światło i samotna łania

Zamieszczam tu wspomnienie z ostatniego lata, bo marznąć ostatnio w Bieszczadach przypomniałem sobie upalny (nawet, jak tu, przed 6-ą rano) lipiec 2022. O ile pamiętam, komary nadmiernie nie dokuczały. Ta pani chyba mnie nie dostrzegła, natomiast z pewnością usłyszała pracę aparatu fotograficznego. Na zdjęciu wygląda, jakby intensywnie zasysała powietrze nosem, próbując węchem zweryfikować sytuację.
Mój IG https://www.instagram.com/witoldwerner/  Powrót do galerii http://www.witoldwerner.pl

Odrobina miasta

Pejzaż miejski nie jest moim ulubionym gatunkiem, uczciwie przyznaję, że nie umiem jakoś nadzwyczajnie fotografować miasta.
Lubię dobre zdjęcia metropolii. Zdarza mi się z absolutnym zauroczeniem przeglądać jeden z moich ulubionych albumów „A propos de Paris” Henri Cartier-Bressona. Jednak to właśnie Paryż był chyba moją najboleśniejszą porażką, nic mi tam nie chciało wyjść. Trochę lepiej wiele lat temu poszło w Pradze, będę jeszcze próbował z Berlinem, bo jestem świadom ogromnego potencjału tego miasta.
Tymczasem ostatnio sporo spaceruję po moim mieście – Warszawie. Niegdyś kopciuszek, teraz ponoć uchodzi za miasto designerskie, modne. Choć jestem zadowolony z niektórych warszawskich fotografii, uważam Warszawę za ekstremalnie trudną w fotografowaniu. Podobnie jak Gdańsk.
Mój IG https://www.instagram.com/witoldwerner/  Powrót do galerii http://www.witoldwerner.pl

Mroźnie nad Wisłą

Gdy poranek jest mroźny (trafił się taki kilka tygodni temu), nad nieuregulowaną Wisłą w okolicach Warszawy robi się dziwnie. Znam osoby o poetyckim nastawieniu, które nazywają te okolice polską Amazonią. Trudno te okolice uznać za szczególnie malownicze, tym niemniej ów poranek miał w sobie lodowaty spokój. Szedłem koroną wału przeciwpowodziowego. Lodu jeszcze nie było, ale zimno aż zagęszczało powietrze.Cisza była totalna, choć to samo miejsce latem tętni ptasim życiem.
Wisła ogólnie wydaje mi się bardzo trudna jeśli chodzi o fotografowanie. Jej uroda jest, delikatnie mówiąc, nieoczywista, czyli miejscami jest nad tą rzeką po prosty brzydko. Napiera na nią cywilizacja, a mnie przyszło kiedyś do głowy, że rzeka tak się właśnie brzydko broni.
Mój IG https://www.instagram.com/witoldwerner/  Powrót do galerii http://www.witoldwerner.pl

Spotkanie – dość długo wyczekiwane

Nie jestem zbytnim szczęściarzem jeśli chodzi o napotykanie dzikich zwierząt i łoś jest tu niemal ucieleśnieniem mojego umiarkowanego szczęścia. Czyli: z dość daleka widziałem i fotografowałem je kilkukrotnie, tak bliskie spotkanie jak to powyżej przydarzyło mi się pierwszy raz w Biebrzańskim P. N. Było to spotkanie dla mnie dość intymne, nie dość że łosza pozwoliła się obserwować z dość bliska, to jeszcze nasze wzajemnie przyglądanie się sobie trwało naprawdę długo. W tym czasie ona dość swobodnie i niespiesznie przechadzała się, skubała gałązki albo po prostu rozmyślała.
W zasadzie to ja wszystko popsułem – niechcący oczywiście. Uznawszy, że czas ruszać dalej bezwiednie zaszedłem ją z drugiej strony – tak akurat prowadziła leśna droga. No i wykonałem w jej kierunku kilka kroków za dużo. Położywszy uszy dała sygnał, że jest zdenerwowana, więc wycofałem się.
Chciałbym dodać, że mój autorski kalendarz ze zdjęciami polskiej przyrody jest już dostępny, można go zamówić na https://allegrolokalnie.pl/oferta/kalendarz-na-sciane-2023-autorski-przyroda-polska lub przez formularz na stronie galerii (adres poniżej, zakładka 'Kalendarz’. Zachęcam do zakupu!
Mój IG https://www.instagram.com/witoldwerner/  Powrót do galerii http://www.witoldwerner.pl

Kalendarz 2023 – projekt

Wybrałem do tegorocznego kalendarza najlepsze zdjęcia z tych, które udało mi się w mijającym roku wykonać. Prace projektowe idą sprawnie i bez zawirowań, więc miło mi pokazać, jak będzie wyglądał mój autorski kalendarz z fotografiami polskiej przyrody. Jeśli ktoś chciałby złożyć zamówienie, proszę o kontakt przez formularz kontaktowy mojej strony Kalendarz. Pod tym adresem można też znaleźć szczegóły dotyczące kalendarza. Zachęcam do zakupu!
Mój IG https://www.instagram.com/witoldwerner/  Powrót do galerii http://www.witoldwerner.pl

 

Kalendarz 2023 – oto efekt selekcji

Do finalnego efektu jeszcze daleko, jednak miło mi wstępnie zapowiedzieć, które zdjęcia trafią do mojego autorskiego kalendarza na rok 2023. Przyznam, że wybór był dość trudny i przyjemny zarazem, ponieważ w mijającym roku miałem naprawdę dużo świetnych spotkań z naszą piękną przyrodą.
Prace projektowe trwają, niebawem zaprezentuję, jak będzie wyglądać tegoroczna edycja kalendarza.

 

Niebo w ogniu

Tego typu ujęcie – ogniste niebo – to rodzaj fotograficznej klasyki. W mojej ocenie jest to też taki evergreen – choć widziałem takich zdjęć wiele, niezmiennie robią na mnie duże wrażenie. Z nie całkiem dla mnie zrozumiałych powodów rano wychodzą lepiej niż wieczorem. Fenomen polega na tym, że w jednym kadrze pojawia się intensywne spektrum niebieskości i czerwieni, dodatkowo jeszcze scena nie trwa zwykle zbyt długo. W przeciwieństwie do zdjęć takich jak to niebo i ziemia żyją oddzielnie, światło nie dominuje nad tym, co jest przez nie oświetlone.
Mój IG https://www.instagram.com/witoldwerner/  Powrót do galerii http://www.witoldwerner.pl

Pustka i oziminy

Cóż tu mówić… Okoliczności powstania tego zdjęcia były okropne, ale jest to przykład na to, jak śnieg i nadmiar światła porządkują krajobraz (paradoks – czas był pochmurny). Nie spodziewałem się po tym zdjęciu wiele i też takie nic otrzymałem, ponury wiejski krajobraz, który tysiące ludzi co roku doprowadza do psychicznego doła.
Mój IG https://www.instagram.com/witoldwerner/  Powrót do galerii http://www.witoldwerner.pl