Zima, jezioro

Tego popołudnia, szukając pejzażu i starając się nie przegapić zwierząt przemierzyłem ok. 20 km. Było mroźne popołudnie, ale tak malownicze, że nawet ziąb nie skłaniał mnie do sięgnięcia po termos z herbatą. Wtedy trafiłem nad to jezioro. Wyrąbany przerębel świadczył o tym, że jeszcze niedawno świetnie bawili się tu zwolennicy morsowania. Na kilka minut chmury …

Kto rozróżni

O fotografii, Kilka miesięcy temu na jednym z portali przeczytałem artykuł, w którym zamieszczono wyniki ankiety dotyczącej najlepszych i najgorszych zawodów na świecie. Fotografia stała, o ile pamiętam, na szczycie listy zawodów najgorszych. Zarabianie na fotografii, zwłaszcza gdy ma się ambicje, jest trudne, eksploatacja adeptów – czasem po prostu nieprzyzwoita. Na forach fotograficznych nierzadko z …

Łabędzie – Narew

Teoretycznie każdy może je oglądać do woli w miejskich parkach – ludzie im nie przeszkadzają. Ale jednak podglądać je – zapewne w nieco bardziej dzikiej wersji – z odległości kilkudziesięciu metrów, gdy oprowadzają swoje młode po zakolach zamarzającej górnej Narwi to zupełnie odrębne doświadczenie, którym cieszyłem się przez kilkanaście minut. Powrót do galerii http://www.witoldwerner.pl

Nad Bugiem

Fantastycznie byłoby trafiać na takie okazje częściej. Wracałem z pleneru, z którego „wygrzebywać się” będę jeszcze przez kilka dni, zrobiłem sporo zdjęć, które będą wymagać mnóstwa pracy.  I właśnie nad Bugiem trafiłem na panoramę, która moim zdaniem jest bardzo oczywista w odbiorze. Mroczne popołudnie z kapryśnym niebem jako tłem dla bardzo spokojnego pejzażu nadrzecznego. Powrót …

Sikora Bogatka

Jak niemal każdy ptak – wzbudza sympatię. Nawet gdy przysiądzie na gałęzi, wydaje się być bardzo zajęta i zaaferowana. Dla mnie w tym roku wyjątkowo ważna, ponieważ… No, to dłuższa historia. Rok temu zainstalowałem w lesie kilka własnoręcznie wykonanych budek lęgowych. Kilka dni temu wybrałem się z drabiną, aby zobaczyć, czy i ile z nich …

Całkiem bliskie spotkanie

W okolicy, gdzie mieszkam, dzięciołów jest dość dużo. Często je słychać, ale niezbyt często udaje mi się wypatrzyć. Tym razem ptak był widoczny z dość daleka i udało mi się podejść wystarczająco blisko, aby zdjęcie miało sens. Powrót do galerii http://www.witoldwerner.pl

Ascetyzm

Nie spodziewałem się po tym ujęciu nic wielkiego, był specyficzny poranek, byłem w drodze. Zdecydowanie nie zapanowałem nad ziarnistością tego zdjęcia, robią je, co widać, z ręki, ponieważ statyw odpoczywał sobie w bagażniku. Mimo wad postanowiłem udostępnić to zdjęcie, bo uważam, że jego ascetyzm i swoista skromność mają w sobie siłę, Powrót do galerii http://www.witoldwerner.pl

Na granicy

Gdy przechadzam się w nieznanej mi okolicy, wspaniałym uczuciem jest nagłe stanięcie na wprost zaskakującego widoku. Tak właśnie było tym razem, gdy moją uwagę zwróciło 5 odbijających się w wodzie drzew, więc zdjęcie ma dość spontaniczny charakter. Lubię jego nastrój  podkreślony przez gasnące po zachodzie Słońca niebo. Powrót do galerii http://www.witoldwerner.pl

Małe Partęczyny

Pojezierze Brodnickie to drugi po Podlasiu teren, gdzie lubię spędzać czas. Pod względem fotograficznym jest to bardzo atrakcyjna okolica, jednak jestem dopiero na początku jej poznawania. To zdjęcie oczywiście powstało dość wcześnie rano, choć przy coraz późniejszych świtach „wcześnie” to w zasadzie pojęcie względne. Powrót do galerii http://www.witoldwerner.pl