Nawet płaski pejzaż okaże się niezwykły, o ile: obudzimy się odpowiednio wcześnie, woda zaleje nam część pola widzenia, a przede wszystkim – potraktujemy sprawę wystarczająco poważnie i trochę dopisze nam światło, które zamieni nudną, jednolitą szarość nieba w bardziej dramatyczne zachmurzenie.
Miałem trochę szczęścia, aczkolwiek ustalmy, pomogłem mu wstając o 3.30. Zdjęcie powstało w trakcie pleneru prowadzonego przez Katarzynę Gubrynowicz.
Mój IG https://www.instagram.com/witoldwerner/ Powrót do galerii http://www.witoldwerner.pl