Wśród gałęzi

Bardzo się cieszę, gdy uda mi się zrobić udane zdjęcie ptaka – tu jest to kos. Ptaków niby jest dużo. Jednak podejść je jest dość trudno, tzn. podejść wystarczająco blisko, aby było je dobrze widać. Są zazwyczaj niewielkie i bardzo, ale to bardzo płochliwe. W przeciwieństwie do np. sarny, której ucieczka chwilę trwa i daje szansę na całkiem efektowną fotografię (w biegu!), uciekający ptak nigdy nie wyszedł mi dobrze – a nawet poprawnie – w kadrze.
Więc wbrew pozorom momentów, kiedy miałem szansę  na ładne ujęcie, nie zaliczyłem w życiu zbyt wiele. Powyżej – jeden z nich. Oczywiście sekundę później po kosie nie było śladu. I tak się zazwyczaj kończy niemal każda moja krótka opowieść – zwierzę mniej lub bardziej pospiesznie oddala się.
Powrót do galerii http://www.witoldwerner.pl