Wspominałem o tym, że jest w Puszczy Białowieskiej takie miejsce, gdzie żubry występują na tyle często, że zrobienie im dobrego zdjęcia trudno uznać za coś wyjątkowego. Ostatnio jednak ich tam nie widywałem, zresztą – mnie każde spotkanie z dzikim zwierzęciem, a z żubrem w szczególności, cieszy ogromnie. Miło jest też patrzeć na szczerą fascynację zagranicznych fotografów fotografujących żubry w Puszczy Białowieskiej. Wszak w innych częściach Europy tych zwierząt nie ma. Jeśli uda się żubrowi zrobić jakiś nietypowy portret, np. a w rzadko spotykanej koniunkcji z pliszką, radość jest jeszcze większa.