Niezmiennie mnie zadziwia, jak bardzo potrafi się zmienić dość zwyczajny nadrzeczny widok, gdy oświetla go rozproszone przez mgłę światło ledwo zapowiadającego się słońca. Snułem się po okolicy, wiedząc, że te nietypowe warunki nie trwają nigdy długo. Poranek to krótki spektakl, trwa zwykle ok. pół godziny (choć z tzw. blue hour może się nieco wydłużyć). Najciekawiej jest zazwyczaj przed wschodem słońca. Zdjęcie zrobione nad Narewką k. wsi Pogorzelce.