Takie spotkanie oczywiście przyspieszyło mi bicie serca. Wiem, że wilk człowieka nie atakuje, no ale to jednak posiadacz silnej szczęki, a to w ogóle było moje raptem trzecie spotkanie z wilkiem, pierwsze z dość bliska i pierwsze, gdy na mnie spojrzał. No więc zdjęcie nie wyszło jak należy, bo nie pomyślałem o wyciągnięciu do maksimum ogniskowej obiektywu. Trwało to kilka sekund, wilk niespiesznie oddalił się.