Wieczorem, relaksująco

Czasem siedzisz wieczorem przy swoim wyprawowym samochodzie, w którym zamierzasz spędzić noc w augustowskim lasie. Uświadamiasz, że coś się powoli przemieszcza się po ziemi. Wypatrzenie stwora (no, stworka raczej) zajmuje dłuższą chwilę, bo jego kolorystyka naprawdę dobrze maskuje go na tle podeschniętej trawy.
Tę ropuchę szarą zacząłem fotografować w trakcie jej powolnego marszu wokół mojego obozowiska. W końcu ustawiła się frontem do mnie i dłuższą chwilę patrzyła prosto w obiektyw. Kompletnie się nie bała, prawdę mówiąc próbowałem ją jakoś odgonić, żeby później przypadkiem na nią nie nadepnąć. Nie zwracając uwagi na gwałtowne ruchy, jakie wykonywałem, odeszła w swoim niespiesznym tempie
Mój IG https://www.instagram.com/witoldwerner/  Powrót do galerii http://www.witoldwerner.pl