Spotkanie – dość długo wyczekiwane

Nie jestem zbytnim szczęściarzem jeśli chodzi o napotykanie dzikich zwierząt i łoś jest tu niemal ucieleśnieniem mojego umiarkowanego szczęścia. Czyli: z dość daleka widziałem i fotografowałem je kilkukrotnie, tak bliskie spotkanie jak to powyżej przydarzyło mi się pierwszy raz w Biebrzańskim P. N. Było to spotkanie dla mnie dość intymne, nie dość że łosza pozwoliła się obserwować z dość bliska, to jeszcze nasze wzajemnie przyglądanie się sobie trwało naprawdę długo. W tym czasie ona dość swobodnie i niespiesznie przechadzała się, skubała gałązki albo po prostu rozmyślała.
W zasadzie to ja wszystko popsułem – niechcący oczywiście. Uznawszy, że czas ruszać dalej bezwiednie zaszedłem ją z drugiej strony – tak akurat prowadziła leśna droga. No i wykonałem w jej kierunku kilka kroków za dużo. Położywszy uszy dała sygnał, że jest zdenerwowana, więc wycofałem się.
Chciałbym dodać, że mój autorski kalendarz ze zdjęciami polskiej przyrody jest już dostępny, można go zamówić na https://allegrolokalnie.pl/oferta/kalendarz-na-sciane-2023-autorski-przyroda-polska lub przez formularz na stronie galerii (adres poniżej, zakładka 'Kalendarz’. Zachęcam do zakupu!
Mój IG https://www.instagram.com/witoldwerner/  Powrót do galerii http://www.witoldwerner.pl